Moja lista blogów

Moja lista blogów

wtorek, 31 marca 2015

LBA ~1

Bardzo chciałabym podziękować Xxx Xxxx za nominację do LBA.

1. Jak masz na imię?
Nazywam się Katarzyna, ale jak ktoś tak do mnie mówi do wtedy radze mu uważać na mnie, wole jak się mówi do mnie Kasia.

2. Dlaczego zaczęłaś pisać bloga?
To trochę śmieszne, bo uwielbiam serial Violettę ale nigdy nie mogłam sobie wyobrazić jak to jest prowadzić bloga, i namówiła mnie na to moja najlepsza przyjaciółka, najgorsze jest tylko to ze nie mam tyle wolnego czasu na pisanie, ale się staram.

3. Masz jakiś cytat, którym kierujesz się w życiu?
Tak mam i o to on:
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.
                                                                           William Shakespeare

 4. Czy zmieniłabyś coś w moim blogu?
Nigdy ponieważ twój blok jest idealny.

5. Jakiego przedmiotu w szkole nienawidzisz?
MATMA

6. Jaki jest twój ulubiony sport?
Ostatnio na W-f miałam pływanie, i myślę ze to jest mój ulubiony sport.

7. Jakie miasta chciałabyś odwiedzić?
Byłam już w bardzo dużo rożnych miejscach ale najbardziej chciałabym zwiedzić Rzym.

8. Kto wie, że piszesz bloga?
Mamusia

Dobra a o to kogo ja nominuje :

http://fedemilaviolettamarzenia.blogspot.co.uk/
http://leonetta-foreeverr.blogspot.co.uk/
http://newstoryaboutleonetta.blogspot.co.uk/

Pytania:
1.Jak masz na imię?
2.Dlaczego prowadzisz bloga?
3.Masz jakaś inspiracje.
4.Kto wie ze masz bloga?
5.Kogo najbardziej chciałabyś poznać z paczki Violetty?
6.Masz ulubiona książkę?
7.Kim chciałabyś być gdy dorośniesz?
8.Ulubione pary z Violetty?
9. Jakbyś spotkała Boga, za co byś mu podziękowała. 

Chciałabym jeszcze podziękować za nominowanie mnie.




wtorek, 24 marca 2015

Hej

mam głupią prośbę, chciałabym was zaprosić na video bloga moich przyjaciół o to pierwszy odcinek:
Link

poniedziałek, 23 marca 2015

Rozdział 14-"że co! " cz,1

Diego:

Gdy gadaliśmy, każdy się odwrócił w stronę krzaków ponieważ coś tam usłyszeliśmy. Dziewczyny postanowiły ze my chłopaki mamy iść sprawdzić co to było, wyszło na to ze ja, Leon i Andreas pójdziemy tam. Podeszliśmy a za krzaków wyszła rodzina szopów które zaczęły nas atakować. Wszyscy weszliśmy na drzewo i tam spędziliśmy noc. Śmialiśmy się i dużo gadaliśmy, noc minęła nam bardzo zabawnie. O 3:00 nad ranem szopy sobie poszły, wiec postanowiliśmy iść do namiotów. Tematów do rozmowy nam nie brakowało, każdy praktycznie udawał ze śpi.
Najbardziej z tej całej nocy było słychać jak Lena krzyczy na Andreasa ze znów coś ćwiczy.

#rano

-No i  świetnie, zgubiliśmy się, wielkie dzięki chłopaki - zaczęła krzyczeć Camila
-To nie nasza wina ze zgubiliśmy się w lesie, jak dobrze pamiętam to ty mówiłaś żeby skręcić w prawo a nie lewo!- odpowiedział Broaduey
-Koniec, to nam nic nie da, na razie szukajmy dalej, a jak to wieczora nie znajdziemy wyjścia to zostaniemy tu kolejna noc i już.- zaczęła Viola


Viola

Wszyscy szli przodem tylko ja i Leon byliśmy trochę dalej od przyjaciół.
-Leooooonnn...
-Tak Violu?
-Nogi mnie bolą poniesiesz mnie proszę?
-Dobra wskakuj.- I tak znalazłam się na plecach mojego chłopaka. Dochodziła już 18 a my nadal w tym głupim lesie.
-Ludzkość!!!! W końcu ! :) -zaczęła śpiewać i tańczyć Fran.
-Fran, przystopuj trochę bo zaraz deszcz nam wywołasz.-śmiała się Naty
-No i co - i dalej Francesca zaczęła tańczyć i śpiewać- Uga buga, Uga Buga.
I w tym momencie spadł deszcz.
- A nie mówiłam- zaśmiała się Naty, a my wszyscy turlaliśmy się po ziemi.
-No ej, w końcu mam powód by się cieszyć, spójrzcie - Francesca pokazała na jakiś parking, gdzie stal nasz samochód.
-WTF, to przecież nasz samochód- powiedział Leon
-Nie wiesz, nie zauważyłam - powiedziała sarkastycznie Fran
Wszyscy pobiegliśmy do samochodu jak wariaci. Nie którzy ludzie się dziwnie na nas patrzyli, choć się im nie dziwie, ponieważ byliśmy cali w błocie, inaczej wyglądamy jak 7 nieszczęść.

~20:00

-Violu gdzieś ty była tak długo, martwiłam się - powiedziała Angie zarazem tuląc mnie.
- Wszyscy zgubiliśmy się w lesie i mieliśmy mały problem ze znalezieniem wyjścia.
Potem poszłam się porządnie umyć i odpocząć po tym wypadzie do lasu. Gdy weszłam do mojego pokoju zauważyłam jakiś liścik na biurku a tam byl napisane:

Zniszcze Cie, zobaczysz!

Byłam bardzo przestraszona, od razu zadzwoniłam do Leona i opowiedziałam mu o tym, Leon mnie trochę pocieszył i powiedział ze pogadamy o ty jutro.
 /
Wiem trochę krótki,a to dlatego ze podzieliłam go na dwa rozdziały. A teraz, dlaczego tak długo mnie nie było, a o tusz był problem ze znalezieniem czasu cały tydzień miałam zapełniony, ale teraz powracam, wiec się nie martwcie, Ps dzięki za komentarze pod ostatnim rozdziałem,
~Kasia


piątek, 13 marca 2015

Przepraszam

Chciałabym was powiadomić że napisałam 14 rozdział Ale gdy już pisałam ostatnie zdanie. Nie wiem jak laptop mi spadł z łóżka i pękła szybka. Więc rozdział może pojawi się w weekend no wtedyidę kupić nowy laptop

poniedziałek, 9 marca 2015

Rozdział 13-"Telefon z Londynu"

Leon:

Dziś z całą paczką robi biwak w lesie. Umówiliśmy się że ja i Fran weźmiemy namioty, niestety mamy tylko 6 namiotów to znaczy że będziemy spali w parach, jak to ja odrazu zaklepałem że będę miał namiot z Violettą za co dostałem w łeb, od Fran.
Gdy spytałem się za co mnie walneła, to ona odpowiedziała że za moją głupote. Nie ma to jak kochająca siostra. Naty i Maxi obiecali że załatwią śpiwory, a Violetta załatwi jedzenie , więc jesteśmy idealnie przygotowani na biwak. O 19:00 wszyscy umówiliśmy się że spotkamy się przed moim i Fran domem. Całą nasza wycieczka polega na tym aby nie używać żadnej elektryczności, ciekwae kto się pierwszy pewnie moja siostra, ona 24h na dobę gada z Marco. Założyłem się z Fran ze jeśli nie wytrzyma całą noc bez telefonu to będzie mi służyć przez tydzień, a jeśli to ona wygra to przez tydzień nie będę się widywał z Violettą. Obym to ja wygrał, a nie ona! Była godzina 18;30 więc postanowiłem się powoli szykować na biwak. Wziełem ze sobą gitare ponieważ pomyślałem że pewnie będziemy śpiewać.

godzina: 18:50



Camila(NOWOŚĆ!!):

Noc zapowiada się dobrze, za chwilę wychodze z domu, wyjdę o 18:55 ponieważ Leon i Francesca mieszkają odemnie 2 domy. Nikt o tym nie wie ale ja i Broaduey zaczeliśmy się spotykać 2 dni temu. Teraz tylko Naty, Maxi, Fran, Andreas, Lena i Diego są sami. Ale jakoś ich sparuję. :)
Czas wychodzić, po drodzę zobaczyłam Naty i Lene jak się kłócą, która z kim ma namiot. Postanowiłam krzyknąć.
-Która się pierwsza odezwie ma namiot z Andreasem.
-Co?-krzykneła Lena
-Hahahaha, masz namiot z Andreasem, wspólczuję ci siostrzyko.-zaczeła się wyśmiewać Naty.
Nie dziwie sie jej że się śmiała, bo to naprawdę było bardzo śmieszne, nie życzę nikomu mieć namiot z Andreasem. 
Szliśmy już do lasu, podrodze wygupialiśmy się inni ludzie się na nas dziwnie patrzelei.
Ja i Broaduey już powiedzieliśmy naszym znajomym że jesteśmy razem. Potem Leon postanowił że każda dziewczyna ma namiot z chłopakiem. Ja z Broaduey, Lena z Andreas, Viola z Leonem, Francesca z Diego, Ludmi z Federico oraz Naty z Maxim. Nikomu nie przeszkadzały te połączenia oprócz Leny zaczeła krzyczeć czy może być w namioscię z Naty i Maxim, ale każdy krzyknoł że nie.

Viola:

Gdy już się rozłożyliśmy postanowiliśmy trochę pośpiewać zaczełam ja i Leon:
Viola
Leon
Razem

See I can wake up I'm living a nightmare
That keeps playing over and over again
Left in a room so held up on you
And your cool just being friends

Left on the sidelines
Stuck at a red light
Waiting for my time
And I can't see


Why don't you love me?
Touch me, tell me I'm your everything
The air you breathe
Why don't you love me baby
Open up your heart tonight
I could be all that you need
Why don't you love me?
Why don't you love me?



See I'm just too scared to tell you the truth
Cause my heart can't take anymore
Broken and bruised longing for you
And I don't know what I'm waiting for

Left on the sidelines
Stuck at a red light
Waiting for my time
So just tell me



Why don't you love me?
Touch me, tell me I'm your everything
The air you breathe
Why don't you love me baby
Open up your heart tonight
I could be all that you need
Why don't you love me?
Why don't you love me?


Why don't you give me a reason
Please tell me the truth
You know that I keep believing
Till I'm with you



Why don't you love me
Kiss me, I could feel your heart tonight
It's killing me so
Why don't you love me?
Touch me, tell me I'm your everything
The air you breathe
And why don't you love me baby?
Open up your heart tonight
I could be all that you need

Why don't you love me?
Why don't you love me?
Why don't you love me?


Gdy skończyliśmy wszyscy zaczeli nam bić brawo, w pewnym momencie usłyszeliśmy coś w krzakach...


Ciąg dalszy nastąpi...


/
hello,
jak tam waszę życię rozdział jest dość długi jak na mnie. Nadal czekam na więcej wejść więc się postarajcie i dobijmy do 500 wyświetleń. Proszę
Ps-Chciałabym powiedzieć że ten rozdział napisałam wczoraj ale głupia ja niezauważyłam że nie nacisnełam przycisku Opublikuj, więc sorry.
~kasia

czwartek, 5 marca 2015

Rozdział 12-"Przyjaciele Na zawsze"

4 Dni Później:

Leon:

Na szczęście wszystko z Violą jest w porządku, powiedziałem jej że to Lara mnie pocałowała, trochę długo ją przekonawywałem ale w końcu mi uwieżyła i zostaliśmy parą. W końcu, tak jakoś ją pocałowałem i wyznałem miłość i tak wyszło. Jeszcze ten nowy Diego, nasza paczka za kumplowała się z nim jest naprawdę w porzo. 
Najgorsze jest tylko to że Fran jest załaman po wyjeździe Marco, zresztą jak wszyscy.

Następnego dnia:

Fran:

Płaczę i płaczę i nic, to w ogóle nie pomaga, tęsknie coraz bardziej za Marco.Nie byłam w szkole od 2 dni ale dziś muszę już iść. Jakoś wytrzymam nie ważne że ma załamanie nerwowe.
Wziełam ubrania i poszłam do łazienki, następnie umyłam się i ubrałam się w to:
Gdy wyszłam z łazienki poszłam do Studia.
-Ał, uważaj jak leziesz-krzyknełam, wtedy podniosłam głowe i zobaczyłam chłopaka o boskich rysach twarzy.
-Bardzo cię przepraszam nie chciałem, po prostu się zamyśliłem.-powiedział chłopak.
-NIc się nie stało to też moja wina, a w ogóle jestem Francesca ale możesz mówić mi Fran
-Ja sie nazywam...

Federico:

Od tamtej pory gdy powiedziałem Ludmile że mi się podoba zaczeliśmy się unikać, nie wiem dlaczego bo myślałem ze ona też mnie lubi, może się myliłem.
-Fede możemy pogadać?-zapytała mnie tajemnicza osoba
-Tak możemy Ludmi
- A więc, od tamtej pory gdy mnie pocałowałeś byłam zamyślona czy to była prawda czy sen, podobasz mi sie od zawsze. Przepraszam że tak zaaregowałam na twoją wiadomoś, ale po prostu w to nie mogłam uwieżyć że moje marzenia się spełniały. A więć nadal chcesz żabym została twoją dziewczyną?
To co powiedziała mi Ludmiła zaszokowało mnie, cieszyłem się bardzo.
-Tak chcem być z tobą.
Wtedy naszę usta się złączyły, a ja cieszyłem się że w końcu wiem co Ludmiła czuję.

/
Rozdziału 13 dziś już nie będzie ale jutro napewno się pojawi. Czekam na wejścia bo nikt nie wchodzi, więc dawajcie wchodzce mówcie innym, proszę was bardzo. Czasami wydaję mi się że piszę te rozdziały tylko dla siebie. Bardzo proszę wchodzie i zostawiajcię komemntarzę.

~Kasia


Rozdział 11- "Dlaczego ja?!"

Violetta:

Dlazcego życie czasem jest takie trudne? Dlaczego jedna osoba umie tak zepsuć moje życie? Wszystko zaczeło się godzinę przed moją randkom z Leonem. Postanowiłam że przed piknikiem szybko zajdę do Studia po mój fioletowy pamiętnik. Po drodzę zauważyłam Leona nie chciałam żeby mnie zobaczył, więc schowałam się za drzewem. To co zobaczyłam mnie zaszokowało Lara pocałowała Leona.
W tamtym momencie z mojej twarzy zaczeły lecieć , Leon mnie chyba zauważył ponieważ zaczoł krzyczeć moje imię i biec za mną. Ja w tam tym momencie uciekłam do domu. Następnego dnia musiałam iść do szkoły. Więć wstałąm o 7:00 wybrałam z szafy to:
następnie poszłam do łazienki się umyć i ubrać. Po czynnościach w łazience zeszłam na dół na śniadanie. Zauważyłam że Fede który na razie mnieszka u nas, siedzi już przy stole i je śniadanie.
-Cześć Violu,-powiedział Fede-co sie dzieje? Jesteś od wczoraj wieczora bardzo przygnębiona.
-Nie ważne, powiem Ci po szkolę teraz się spiesze.
-Trzymam cie za słowo.
-DING DONG
Gdy usłyszałam dzwonek do dzwi poszłam sprawdzić kogo tu sprowadza. Otworzyłam dzwi i zobaczyłam Naty ubraną w to :
-O matko Violu nic Ci nie jest przyszłam tu od razu gdy Leon powiedział Francesce co się stało, trzymasz sie jakoś?- Zapytała Natalia
-Tak żyje, zdałąm sobie sprawe że Leonowi nie wolno ufać i już.
W tam tym momencie Naty mnie przytuliła.Cieszyłam się że w końcu odnalazłam przyjaciół którzy mnie wspierali. 

Ludmiła:

Gdy weszłam do Studia zauważyłam Fran, Naty i Viole, odrazu do nich podeszłam. Dziewczyny opowiedziały mi co się stało. Byłam zdziwiona bo znam Leona od dziecka i nie wiedziałąm że jest do takiego czegoś zdolny. Będę musiała z nim pogadać, to nie możliwe że to on ją pocałował.
-Ludmi, możemy pogadać?- W tej chwili podszedł do mnie Fede.
-Tak, oczywiście.
-To może pójdziemy do Parku?
-Okey
Szliśmy w przyjemnej ciszy do Parku, gdy w pewnym momencie Federico się zatrzymał, stanoł centralnie przedemną.
-Ludmi, chciałem Ci powiedzieć że od pewnego czasu podobasz mi się i...-w tym momencie pocałował mnie.

/
Hej to ja, dawno mnie nie było, jest już 300 wejść ale jestam zła bo wczoraj były tylko 3 wejścia, to była mała duża przesada. Jestem zawiedziona, wiem że dawno nie było rozdziałów ale nie miałam weny, więc prosze o więcej wejść i komentarzy. Chciałam jeszcze powiedzieć że mam wene i dziś będzie jescze rozdział 12 i może 13. :)
~Kasia

wtorek, 3 marca 2015

Rozdział 10-"When you tell me that i love you"

Maxi:

Siedziałem w klasie z Naty i rozmawialiśmy, w pewnym momencie do klasy weszła Angie, a za nią reszta klasy.
-A więc dzieci, jak większość z was wie, za 3 dni Marco wyjeżdża, więc Antonio postanowił przyjąć na jego miejsce nowego ucznia, Diego- wszyscy słuchaliśmy dokładnie naszej nauczycielki.

Leon:

Ale dziś nudy?! Czekam na moją siostre Fran bo chcem ją namówić żebyśmy my i nasi przyjaciele pojechali do domu letniskowego naszych rodziców.
Godzinę później:

Wszyscy się zgodzili za tydzień jedziemy.


Violetta:

-When you tell me that I love you..-śpiewałam sobie pod nosem, gdy nagle do mojego pokoju weszła Angie.
-Cześć Violu, jak tam u ciebie- zapytała Angie.
-Aa, dobrze, cieszę się bo za tydzień jadę do lasu z przyjaciółmi.
-To fajnie, mam nadzieję że będziesz się dobrze bawić, wiesz zgłodniałam, chcesz coś?
-Nie dzięki- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Do: Leon
Ale cieszę się na ten wyjazd.
Od: Leon
Ja też, Violu może chciałabyś jutro się ze mną wybrać na piknik?
Do:Leon
To znaczy na randkę?
Od:Leon
Jak chcesz tak to nazwać to tak.
Do:Leon
Z chęcią się z tobą wybiorę na piknik.
Aaaa Leon mnie zaprosił na randkę ale się cieszę. Z myślą o Leonie zasnełam.

/
Myślę że rozdział jest nudny i to bardzo. Wiem długo czekaliście, sorry moja wina nie chciałam ale byłam strasznie chora. Więc jeszcze raz sorry.
~Kasia

poniedziałek, 2 marca 2015

hello

Sorry że czekacie na rozdział, Ale jestem bardzo chora i nie czuje się najlepiej więc nie wiem kiedy będzie kolejny rozdział
~Kasia